Aktualności
Medal dla bohatera
28-11-2018
Źródło: Kancelaria...
„Był wspaniałym mężem i ojcem, był bohaterem. Jest i będzie bohaterem!” – te słowa usłyszała z ust Prezydenta RP Andrzeja Dudy żona śp. Zbigniewa Oko, odbierając medal, przyznawany osobom zasłużonym podczas ratowania życia i mienia.
Szóstego października 2017 roku w domu państwa Oko, w Weryni, wybuchł pożar. Pan Zbigniew, widząc niebezpieczeństwo, pomógł wydostać się z budynku swojej żonie i dwójce swych dzieci. Sam został ciężko ranny. Jego obrażenia były na tyle poważne, że po kilku dniach mężczyzna zmarł w szpitalu.
Dla osób wyjątkowych
Heroiczna postawa pana Zbigniewa została doceniona przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, który w środę (21 listopada), w Warszawie, wręczył żonie śp. Zbigniewa specjalne pośmiertne odznaczenie państwowe, honorujące osoby wyjątkowe. - To dla mnie wielka przyjemność i zaszczyt móc wręczyć Państwu te odznaczenia za dzielność, ofiarność i odwagę tutaj, w Pałacu Prezydenckim, w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości – mówił Prezydent podczas uroczystoś
„Trzeba mieć impuls…”
W swoim wystąpieniu pan Prezydent podkreślił, że bohaterstwo to nie tylko czas wojny. - Można być bohaterem czasu pokoju. Tego nigdzie nie uczą. Nie uczą, jak mieć odwagę. Nie uczą w szkole tego, że trzeba ratować życie drugiego człowieka. Oczywiście, można się nauczyć robienia sztucznego oddychania, pierwszej pomocy różnego rodzaju, ale najpierw trzeba mieć siłę osobistej decyzji albo impuls, by rzucić się z pomocą. Dziękuję, że taką właśnie postawę Państwo okazali: bohaterstwa, niezłomności, wielkiej odwagi – mówił zwracając się do zebranych.
W pamięci
- Wszyscy, którzy oddają życie za przyjaciół swoich, realizują największe zobowiązanie ewangeliczne. W związku z tym są – w jakimś sensie – ludźmi świętymi. Ale przede wszystkim są bohaterami. Wierzę, że pozostaną nie tylko w naszej pamięci – tak jak tutaj stoimy – nie tylko w pamięci swoich najbliższych i rodziny, ale zostaną w pamięci ludzi w swoich miejscowościach, w kręgach znajomych, przyjaciół. Że przez długie lata będą pamiętani jako bohaterowie, herosi. I zawsze pozostaną we wdzięcznej pamięci rodzin, których członkom uratowali życie. Oczywiście, nic im życia nie przywróci. Żal jest pewnie nieugaszony. Ale niech będzie też świadomość chwały, z jaką odeszli. I dlatego wieczna cześć ich pamięci! – mówił podczas uroczystości Prezydent Andrzej Duda.
Opr. Barbara Żarkowska
Szóstego października 2017 roku w domu państwa Oko, w Weryni, wybuchł pożar. Pan Zbigniew, widząc niebezpieczeństwo, pomógł wydostać się z budynku swojej żonie i dwójce swych dzieci. Sam został ciężko ranny. Jego obrażenia były na tyle poważne, że po kilku dniach mężczyzna zmarł w szpitalu.
Dla osób wyjątkowych
Heroiczna postawa pana Zbigniewa została doceniona przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, który w środę (21 listopada), w Warszawie, wręczył żonie śp. Zbigniewa specjalne pośmiertne odznaczenie państwowe, honorujące osoby wyjątkowe. - To dla mnie wielka przyjemność i zaszczyt móc wręczyć Państwu te odznaczenia za dzielność, ofiarność i odwagę tutaj, w Pałacu Prezydenckim, w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości – mówił Prezydent podczas uroczystoś
„Trzeba mieć impuls…”
W swoim wystąpieniu pan Prezydent podkreślił, że bohaterstwo to nie tylko czas wojny. - Można być bohaterem czasu pokoju. Tego nigdzie nie uczą. Nie uczą, jak mieć odwagę. Nie uczą w szkole tego, że trzeba ratować życie drugiego człowieka. Oczywiście, można się nauczyć robienia sztucznego oddychania, pierwszej pomocy różnego rodzaju, ale najpierw trzeba mieć siłę osobistej decyzji albo impuls, by rzucić się z pomocą. Dziękuję, że taką właśnie postawę Państwo okazali: bohaterstwa, niezłomności, wielkiej odwagi – mówił zwracając się do zebranych.
W pamięci
- Wszyscy, którzy oddają życie za przyjaciół swoich, realizują największe zobowiązanie ewangeliczne. W związku z tym są – w jakimś sensie – ludźmi świętymi. Ale przede wszystkim są bohaterami. Wierzę, że pozostaną nie tylko w naszej pamięci – tak jak tutaj stoimy – nie tylko w pamięci swoich najbliższych i rodziny, ale zostaną w pamięci ludzi w swoich miejscowościach, w kręgach znajomych, przyjaciół. Że przez długie lata będą pamiętani jako bohaterowie, herosi. I zawsze pozostaną we wdzięcznej pamięci rodzin, których członkom uratowali życie. Oczywiście, nic im życia nie przywróci. Żal jest pewnie nieugaszony. Ale niech będzie też świadomość chwały, z jaką odeszli. I dlatego wieczna cześć ich pamięci! – mówił podczas uroczystości Prezydent Andrzej Duda.
Opr. Barbara Żarkowska
