Kolbuszowa

15 nowych stanowisk komputerowych, 28 stanowisk uczniowskich, a także zakup pomocy dydaktycznych oraz niezbędny remont – to główne założenia zadania, jakie obecnie prowadzone jest w Zespole Szkół Agrotechniczno-Ekonomicznych w Weryni. Jego realizacja sprawi, że uczniowie będą mieć do dyspozycji jedną z najwcześniejszych pracowni w regionie.
 
Nowa pracownia służyć będzie uczniom kształcącym się w zawodzie technik ekonomista oraz technik obsługi portów i terminali. Jej modernizacja, polegająca na: gruntownym remoncie, wykonaniu nowej instalacji teleinformatycznej oraz wyposażeniu w nowoczesny sprzęt komputerowy, stanowiska uczniowskie, ekran dotykowy oraz pozostały niezbędny sprzęt dydaktyczny pochłonie ok. 200 tys. zł. – Realizacja tego zadania możliwa jest dzięki naszemu udziałowi w projekcie „Rozwój szkolnictwa zawodowego na terenie powiatu kolbuszowskiego” – precyzuje Starosta Kolbuszowski Józef Kardyś. – Program ten daje nam duże możliwości w zakresie rozwoju kształcenia zawodowego – dodaje.
 
Nowe szanse i możliwości
Środki unijne z powodzeniem pozyskiwane przez Samorząd Powiatu Kolbuszowskiego pozwalają na dostosowywanie kształcenia zawodowego do stale zmieniającego się zapotrzebowania rynku pracy. - Z pewnością realizacja tej inwestycji umożliwi naszym uczniom stosowanie nowoczesnego oprogramowania branżowego, jak również ułatwi nabywanie kompetencji w zakresie obsługi i wykorzystywania narzędzi cyfrowych zgodnie z oczekiwaniami pracodawców, co zwiększy konkurencyjność młodzieży na rynku pracy – podkreśla Zbigniew Bogacz - Dyrektor ZSAE w Weryni. - Zmodernizowana pracownia umożliwi również przeprowadzanie egzaminów zawodowych w siedzibie szkoły – dodaje.

Dla kreatywnych
Nowa pracownia to również ciekawe możliwości dla nauczycieli prowadzących zajęcia. W praktyce bowiem będzie ona wyglądać tak, że wokół ustawionych zostanie 15 stanowisk komputerowych, w środku zaś znajdować się będą stanowiska uczniowskie. Dzięki temu część uczniów będzie mogła np. pracować przy komputerach, a pozostała grupa przy stolikach, wykonując obliczenia czy opracowując plany. – Wszystko zależy od kreatywności nauczyciela – dodaje dyrektor Bogacz.
Barbara Żarkowska