Dziś jest: Piątek, 17.5.2024 14:04

Kolbuszowa

 

Aktualności

Z prac Zarządu Powiatu

24-08-2007
Członek Zarządu...

Opinie i spostrzeżenia Członka Zarządu Powiatu w Kolbuszowej – Wojciecha Mroczka.

 

Czy mógłby Pan bliżej przedstawić i przybliżyć swoją osobę mieszkańcom Powiatu?

 

- Jestem z urodzenia jak i z zamieszkania lipniczaninem. Od 17 lat pełnię funkcję dyrektora Szkoły Podstawowej w Lipnicy. Wcześniej przez 14 lat kierowałem oświatą w gminie Dzikowiec, jako Zastępca Gminnego Dyrektora Szkół oraz Inspektor Oświaty. W 1977 r. obroniłem pracę magisterską na kierunku historia w rzeszowskiej WSP. Nauki historyczne  to moja pasja. Jestem autorem dwóch książek, oraz kilkudziesięciu artykułów poświęconych historii regionalnej. Żona Krystyna-absolwentka UMCS-u pracuje w Zespole Szkół w Dzikowcu. Syn Michał jest studentem IV roku Wydziału Artystycznego na UMCS-ie. Córka Anna-studentka psychologii na  KUL-u. Najmłodszy syn Tomasz jest uczniem II klasy kolbuszowskiego LO. Od 2002 r. jestem Radnym Rady Powiatu Kolbuszowskiego. W kadencji obejmującej lata 2002-2006 byłem Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej. W obecnej kadencji jestem członkiem Zarządu Powiatu.

 

Pańskie wrażenia po pół roku działalności w III Kadencji Rady Powiatu.

  

- Trudno na to pytanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno musi cieszyć to, że tak w Radzie jak i w Zarządzie Powiatu widać merytoryczne podejście do problemów, jakie stoją przed kolbuszowskim powiatem. Nie zauważyłem, no może poza jednym, czy dwoma wyjątkami takich wystąpień na pokaz,  które nic nie wnoszą konstruktywnego, a ich celem jest tylko to, aby dana osoba mogła zaistnieć. Musi napawać optymizmem wysokość kwoty środków finansowych, jaki udało się zgromadzić na budowę dróg powiatowych. Dobrze się dzieje, że są kontynuowane remonty budynków oświatowych. Nie można nie zauważyć, że sukcesem zakończyła się batalia o włączenie Centrum Kształcenia Praktycznego do wspólnej realizacji projektu pod nazwą „Regionalne Centrum Transferu Nowoczesnych Technologii Wytwarzania”. Władze Powiatu nie zapominają również o upamiętnianiu tych osób z przeszłości, dzięki którym Polska ciągle trwa. Dlatego też zdecydowano się na ufundowanie tablicy poświęconej kolbuszowskim uczestnikom bitwy o Monte Cassino, która zostanie uroczyście odsłonięta i poświęcona w 68 rocznicę bitwy o Kolbuszowę w dniu 8 września 2007r.

Są jednak sprawy, które muszą budzić większy, lub mniejszy niepokój. Taką sprawą jest na pewno wysokie zadłużenie Powiatu. Należy jednak tu podkreślić, że w ciągu ostatniego półrocza nie uległo ono zwiększeniu. Nie można obojętnie przechodzić wobec problemów nurtujących kolbuszowski szpital. Są to problemy, których nie da się wszystkich rozwiązać na szczeblu lokalnym. Chodzi tu o pomoc z zewnątrz, nie tylko w pozyskiwaniu środków finansowych, ale dotyczącej mądrych rozwiązań legislacyjnych, które by gwarantowały to, że opłaca się być dobrym lekarzem, nauczycielem, urzędnikiem. Natomiast jeżeli nadal problemy te będą rozwiązywane tak jak do tej pory, przy pomocy niby reform, to istniejący stan rzeczy będzie się tylko pogarszał.

 

Jakie będą priorytety działań Powiatu na najbliższe miesiące?

- Jest kilka takich priorytetów. To przede wszystkim terminowe i zgodne z ustaleniami zawartymi na Konwencie Wójtów, Burmistrza i Starosty wybudowanie odcinków dróg, na które są zabezpieczone środki. Niewątpliwie, dalsze pozyskiwanie środków finansowych z zewnątrz na zadania realizowane przez Powiat. Ciągłe monitorowanie jednostek oświatowych pod względem efektów nauczania, szpitala pod względem jego kondycji finansowej i zabezpieczenia warunków leczenia. Podejmowanie dalszych działań na rzecz pozyskania specjalistycznego sprzętu i urządzeń dla kolbuszowskiego szpitala. Dochodzi do tego ścisła współpraca z samorządami gmin na rzecz rozwoju Powiatu. To tylko niektóre z zadań, które należy zaliczyć do ważnych. Zawsze trzeba się jednak liczyć z tym, że może w najbardziej nieoczekiwanym momencie pojawić się taki problem, który musi być rozwiązany natychmiast. Na takie niespodzianki Władze Powiatu muszą być też przygotowane.

 

Ze szkolnictwem jest Pan związany od zawsze, a już w szczególności kiedy został Pan Dyrektorem szkoły. Proszę powiedzieć jak ocenia Pan szkolnictwo w Powiecie Kolbuszowskim?

 

- Zawsze uważałem i podtrzymuję to, że stan szkolnictwa wszystkich szczebli zależy nie tyle od warunków jakie stwarza władza różnym typom szkół, ale przede wszystkim od ludzi, którzy pracują w tych placówkach. Można być spokojnym o efekty nauczania, jeżeli nauczycielem zostaje pasjonat danego przedmiotu, dysponujący dużą wiedzą, ciągle ją poszerza i to nie tylko poprzez udział w zorganizowanych formach dokształcania, bo to dla wielu kończy się tym, że przywożą jeszcze jedno zaświadczenie, a z wiedzą bywa różnie. Dobrze jest jeżeli jest to nauczyciel, który dużo czyta, gromadzi literaturę, poszukuje nowych opracowań ze swojej dziedziny, potrafi się dzielić swą wiedzą, czy to przez publikacje, czy inne formy. Czy mamy takich nauczycieli w Powiecie Kolbuszowskim? Tacy są, ale czy jest ich wielu - to już pytanie, na które nie kusiłbym się jednoznacznie odpowiedzieć. Z przykrością muszę stwierdzić, że istniejący stan prawny nie zachęca do tego, aby być dobrem nauczycielem. Dodatki motywacyjne to w zasadzie fikcja. Co gorsza w naszym kraju tak już jest, że każdy przerastający swoją wiedzą, umiejętnościami współpracowników nie jest przez nich zbyt lubiany. Ci wszyscy, którzy „mu nie dorastają do pięt” zrobią wszystko, aby mu obrzydzić życie i aby się go pozbyć. Los bardzo dobrych nauczycieli (w innych zawodach jest tak samo) nie jest do pozazdroszczenia. Miernoty są zawsze bardzo zjednoczeni w walce z tymi dobrymi. Dopóki nie stworzy się takiego prawa, które zachęcałoby dobrych, aby byli jeszcze lepszymi, a skutecznie odsuwało tych słabych - nie łudźmy się, że nastąpią w tym zakresie pozytywne zmiany.

       O tym jaka szkoła jest, jakie ma wyniki, prestiż zależy w bardzo dużej mierze od tego kto nią kieruje. Dobrze świadczy o dyrektorach kolbuszowskich szkół choćby to, że wielu z nich ma odwagę poddać się pod osąd opinii publicznej kandydując do Rady Powiatu i dla wielu osąd ten jest pozytywny. Tak w drugiej jak i w trzeciej kadencji mamy w składzie Rady Powiatu po 4 radnych, którzy są dyrektorami szkół. Faktem jest, że wielu naszych kolegów kandydowało i  nie zostało wybranych. Dało się zauważyć, że  na ogół przegrywali Ci, którzy się dużo chwalili w swoich materiałach wyborczych. Z tego wniosek, że skromność popłaca. Wyborcy nie lubią chwalipiętów i bufonów.

        Dobrze jest, że w kolejnych kadencjach Rady Powiatu pracami Komisji, która w swej kompetencji ma sprawy oświaty, kierują osoby które znają z autopsji, co to znaczy zarządzać oświatą.

 

Jak mówi przysłowie „Zgoda buduje niezgoda rujnuje” - jak ocenia Pan możliwość współpracy między powiatem, miastem i gminami powiatu, ponieważ w ubiegłej kadencji te stosunki nie układały się najlepiej?

 

- W takim systemie demokracji, gdzie tak się dziwnie składa, że niektóre gminy dysponują dużo większym budżetem niż Powiat bardzo ważną sprawą jest dobra współpraca samorządu powiatowego z gminnymi. To tylko dzięki tej współpracy można rozwiązywać takie zadania jak: budowa dróg, właściwe funkcjonowanie placówek służby zdrowia, promowanie naszego regionu i wiele innych spraw, które bez wspólnych działań władz gminnych i powiatowych pozostaną ciągle takimi, że budzić będą niezadowolenie mieszkańców.

W tej współpracy bywały różne okresy. Uważam, że obecnie jest w miarę dobrze. Wszystko jednak zależy od ludzi, którzy sprawują władzę w powiecie i gminach. Jeżeli są to osoby, które zdają sobie sprawę z tego, że funkcję jaką pełnią to przede wszystkim służba dla tych, którzy ich wybrali - to dobrze będzie się działo. Jeżeli natomiast na pierwszym miejscu będą stawiać swoje interesy i swoich najbliższych oraz kierować się ambicjami, które nie mają nic wspólnego z dobrem ogółu to źle. Mam cichą nadzieję, że te drugie sytuacje nie będą miały miejsca. Oby tak było.

 

Wykształcenie to istotna sprawa dla rozwoju społeczeństwa. Czy szkoły średnie naszego powiatu dają dobre wykształcenie swoim absolwentom?

 

- Odpowiadając na to pytanie mogę dostarczyć wiele dowodów na to, że nasze szkoły średnie dają dobre wykształcenie. Zapewne znalazłbym i dziesiątki przykładów, które by temu zaprzeczały. Czy coś jest dobre, czy złe zawsze wynika z porównania. Jeżeli porównamy osiągnięcia naszych szkół ponadgimnazjalnych z tymi najlepszymi w województwie to zapewnie nie będzie nas napawać to dumą.  I odwrotnie, gdy porównamy się z tymi najsłabszymi, to nie musimy się wstydzić. Musimy jednak jako władza powiatowa robić wszystko, aby ciągle poprawiać bazę dydaktyczną szkół średnich i dokładać starań, by uczyli w nich najlepsi nauczyciele. A może należałoby wesprzeć pomysły o utworzeniu takiej elitarnej szkoły średniej (nie musiałaby być publiczną), do której przyjmowano by najzdolniejszą młodzież, w której uczyli by nauczyciele o dużej wiedzy. Tacy, którzy stawiają wysokie wymagania nie tylko swoim uczniom, ale przede wszystkim sobie.

 

Czego Panu życzyć oprócz dalszej intensywnej pracy na rzecz rozwoju naszego Powiatu?

 

- Czego mi życzyć? Tak jak wszystkim czytelnikom – dużo zdrowia i oby na mojej drodze życia mogłem spotykać jak najwięcej ludzi dobrych i życzliwych.          

 

Tak więc życzę tego w imieniu czytelników. Dziękuję za wywiad i życzę powodzenia w realizacji planów.

 

                                                                                                                                             Rozmawiała Anna Jarosz


Starostwo Powiatowe w Kolbuszowej

  ul. 11-go Listopada 10
       36-100 Kolbuszowa
           
        NIP: 814-15-73-682
 REGON: 690581382

Informacja:

tel:  17 744 57 71,
      17 227 58 80
fax: 17 227 15 23

Godziny otwarcia urzędu:

            poniedziałki - 8:00 - 16:00

 od wtorku do piątku - 7:30 - 15:30


© 2015 - Powiat Kolbuszowski
Realizacja: Ideo