Aktualności
Zapomniani bohaterowie
01-03-2021
1 marca obchodzić będziemy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Święto to zostało ustanowione przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej w 2011 roku - w 60. rocznicę mordu dokonanego w więzieniu mokotowskim.
Wyklęci i przez lata zapomniani to żołnierze polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiający opór sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu. To oni występowali w obronie Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego.
Ku pamięci…
To właśnie dla upamiętnienia ich męczeństwa, od 2011 roku, 1 marca, obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Data ta nie jest przypadkowa, gdyż właśnie tego dnia, w 1951 roku, w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – Łukasza Cieplińskiego i sześciu jego towarzyszy walki, z którymi tworzył kierownictwo tzw. drugiej konspiracji. Wśród zabitych znajdował się Józef Batory z Weryni.
„Wyklęty” z Weryni
Józef Batory urodził się 20 lutego 1914 r. w Weryni. Po ukończeniu Szkoły Powszechnej w Weryni oraz Szkoły Powszechnej w Kolbuszowej pobierał naukę w Prywatnym Koedukacyjnym Gimnazjum w Kolbuszowej, na zakończenie której zdał w 1935 r. egzamin maturalny. Potem pełnił służbę wojskową w 2. Pułku Strzelców Podhalańskich i ukończył Kurs Podchorążych Rezerwy Piechoty w 22. Dywizji Piechoty Górskiej. W 1937 r. rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Niestety zostały one przerwane wybuchem II wojny światowej. Wtedy to Józef Batory w stopniu podporucznika walczył w obronie Polski jako dowódca plutonu karabinów maszynowych w 2. Pułku Strzelców Podhalańskich z Sanoka. Następnie walczył o wyzwolenie Ojczyzny jako adiutant komendanta Obwodu Armii Krajowej "Kefir" w Kolbuszowej, później obwodu AK w Rzeszowie. Awansowany został do stopnia kapitana.
WiN
Po opuszczeniu naszego kraju przez Niemców, na rozkaz sowieckiego dyktatora Stalina wprowadzano w Polsce komunizm. Dawni żołnierze Armii Krajowej musieli nadal walczyć o Polskę demokratyczną i wolną. Wśród nich był kapitan Batory, który wstąpił do organizacji "Wolność i Niezawisłość".
W więzieniu
Drugiego grudnia 1947 został aresztowany w Warszawie przez służby komunistyczne i osadzony w więzieniu na Mokotowie. Następnie wraz z 6 kolegami z IV Zarządu WIN został poddany śledztwu i torturom, a następnie sądowi. Na całą siódemkę wydano wyroki śmierci.
„Żołnierze Niezłomni”
1 marca 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, rozstrzelano siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Ich ciała pochowano w nieznanym miejscu. Przez następnych 40 lat w Polsce nie wolno było mówić o takich ludziach jak Batory i jego koledzy, dlatego nazwano ich "Żołnierzami Wyklętymi". Dopiero po 40 latach od śmierci "Żołnierzy Wyklętych", po upadku władzy komunistycznej w Polsce, nowe sądy uznały, że "Żołnierze Wyklęci" to tak naprawdę "Żołnierze Niezłomni", bo aż do ofiary swojego życia pozostali wierni Polsce. Niestety po tylu latach mord ten nie został rozliczony. Oprawcy piastowali już w wolnej III RP różne funkcje, zajmowali wysokie stanowiska, natomiast „Niezłomni” często byli marginalizowani.
Pamięć o Żołnierzu Wyklętym Józefie Batorym czczona jest w jego rodzinnej miejscowości-Weryni. Imię kapitana Józefa Batorego nosi, od 20 czerwca 2004 r., Szkoła Podstawowa w Weryni. Każdego roku w placówce organizowana jest uroczystość upamiętniająca sylwetkę kapitana, w kościele zaś odprawiana jest Msza Św. Na kolbuszowskim cmentarzu, przy Parafii Wszystkich Świętych, znajduje się symboliczny grób Patrona szkoły - Józefa Batorego oraz jego brata Augusta, żołnierza Armii Krajowej.
Zachęcamy mieszkańców powiatu kolbuszowskiego do kultywowania pamięci o Żołnierzach Niezłomnych.
Barbara Żarkowska
Wyklęci i przez lata zapomniani to żołnierze polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiający opór sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu. To oni występowali w obronie Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego.
Ku pamięci…
To właśnie dla upamiętnienia ich męczeństwa, od 2011 roku, 1 marca, obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Data ta nie jest przypadkowa, gdyż właśnie tego dnia, w 1951 roku, w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – Łukasza Cieplińskiego i sześciu jego towarzyszy walki, z którymi tworzył kierownictwo tzw. drugiej konspiracji. Wśród zabitych znajdował się Józef Batory z Weryni.
„Wyklęty” z Weryni
Józef Batory urodził się 20 lutego 1914 r. w Weryni. Po ukończeniu Szkoły Powszechnej w Weryni oraz Szkoły Powszechnej w Kolbuszowej pobierał naukę w Prywatnym Koedukacyjnym Gimnazjum w Kolbuszowej, na zakończenie której zdał w 1935 r. egzamin maturalny. Potem pełnił służbę wojskową w 2. Pułku Strzelców Podhalańskich i ukończył Kurs Podchorążych Rezerwy Piechoty w 22. Dywizji Piechoty Górskiej. W 1937 r. rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Niestety zostały one przerwane wybuchem II wojny światowej. Wtedy to Józef Batory w stopniu podporucznika walczył w obronie Polski jako dowódca plutonu karabinów maszynowych w 2. Pułku Strzelców Podhalańskich z Sanoka. Następnie walczył o wyzwolenie Ojczyzny jako adiutant komendanta Obwodu Armii Krajowej "Kefir" w Kolbuszowej, później obwodu AK w Rzeszowie. Awansowany został do stopnia kapitana.
WiN
Po opuszczeniu naszego kraju przez Niemców, na rozkaz sowieckiego dyktatora Stalina wprowadzano w Polsce komunizm. Dawni żołnierze Armii Krajowej musieli nadal walczyć o Polskę demokratyczną i wolną. Wśród nich był kapitan Batory, który wstąpił do organizacji "Wolność i Niezawisłość".
W więzieniu
Drugiego grudnia 1947 został aresztowany w Warszawie przez służby komunistyczne i osadzony w więzieniu na Mokotowie. Następnie wraz z 6 kolegami z IV Zarządu WIN został poddany śledztwu i torturom, a następnie sądowi. Na całą siódemkę wydano wyroki śmierci.
„Żołnierze Niezłomni”
1 marca 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, rozstrzelano siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Ich ciała pochowano w nieznanym miejscu. Przez następnych 40 lat w Polsce nie wolno było mówić o takich ludziach jak Batory i jego koledzy, dlatego nazwano ich "Żołnierzami Wyklętymi". Dopiero po 40 latach od śmierci "Żołnierzy Wyklętych", po upadku władzy komunistycznej w Polsce, nowe sądy uznały, że "Żołnierze Wyklęci" to tak naprawdę "Żołnierze Niezłomni", bo aż do ofiary swojego życia pozostali wierni Polsce. Niestety po tylu latach mord ten nie został rozliczony. Oprawcy piastowali już w wolnej III RP różne funkcje, zajmowali wysokie stanowiska, natomiast „Niezłomni” często byli marginalizowani.
Pamięć o Żołnierzu Wyklętym Józefie Batorym czczona jest w jego rodzinnej miejscowości-Weryni. Imię kapitana Józefa Batorego nosi, od 20 czerwca 2004 r., Szkoła Podstawowa w Weryni. Każdego roku w placówce organizowana jest uroczystość upamiętniająca sylwetkę kapitana, w kościele zaś odprawiana jest Msza Św. Na kolbuszowskim cmentarzu, przy Parafii Wszystkich Świętych, znajduje się symboliczny grób Patrona szkoły - Józefa Batorego oraz jego brata Augusta, żołnierza Armii Krajowej.
Zachęcamy mieszkańców powiatu kolbuszowskiego do kultywowania pamięci o Żołnierzach Niezłomnych.
Barbara Żarkowska
