Z nowo wybranym dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego w Kolbuszowej mgr. inż. Dariuszem Fusem rozmawiają uczennice kl. 1D, uczestniczki warsztatów dziennikarskich.

Co skłoniło Pana do kandydowania na funkcję dyrektora naszego liceum?
- Pytanie oczywiście trudne, ale myślę, że większość z nas ma pewne aspiracje i ciągłą potrzebę realizowania wyzwań. Przede wszystkim możliwość zdobywania cennego doświadczenia. Praca z młodzieżą to niegasnący entuzjazm, taka wewnętrzna potrzeba działania. Jest to bardzo duże wyzwania dla każdego dyrektora, ale ja lubię wyzwania.

Czy sądzi Pan, że będzie Pan lepszym dyrektorem niż pani Krystyna Zembrowska?

- Chciałbym być lepszym dyrektorem, ale pani Zembrowska jako dyrektor naprawdę spisała się bardzo dobrze. Budynek szkoły został pięknie odnowiony. Profesor Zembrowska jest świetną nauczycielką fizyki i astronomii i ma bardzo wielu laureatów olimpiad i konkursów. Będzie bardzo trudno pod tym względem jej dorównać, ale jestem przekonany, że wspólnie ze wszystkimi pracownikami szkoły wspólnie będziemy dążyć do tego, żeby poziom edukacji w naszej szkole nadal był wysoki.

Czy zastanawiał się Pan nad działaniami, które miałyby wpływ na relacje nauczyciel - uczeń - rodzic?

- Tak. Przykładowo w ostatnim czasie uczestniczymy w projekcie „Szkoła współpracy”. W tym projekcie uczestniczę wraz z profesor Wandą Jasińską, z przedstawicielami samorządu uczniowskiego, uczennicami naszego liceum oraz z przedstawicielami Rady Rodziców. Wspólnie jeździmy na warsztaty, zastanawiając się jak poprawić wspólne relacje.

Co szkoła może zaoferować osobom, które interesują się nie tylko poszczególnymi przedmiotami?

- Swego czasu proponowaliśmy uczniom zajęcia taneczne, a te zajęcia najczęściej organizowane były przed studniówką. Dwa lata temu takie zajęcia się odbywały, ale w zeszłym roku uczniowie nie wyrazili chęci uczestnictwa w takich zajęciach. Jeżeli wychodzi propozycja zajęć pozalekcyjnych od Samorządu Uczniowskiego, to my oczywiście staramy
się pomóc takie zajęcia organizować. Pomysł powinien wyjść od Was!

Dlaczego dyrekcja boi się organizować dyskotek szkolnych?

- W tym roku, tak jak i w ubiegłym nie odbyła się dyskoteka dla klas pierwszych. Ja złożyłem propozycję, aby zorganizować dyskotekę, ale żeby troszkę zaangażowali się w to rodzice. Jeśli dyskoteka zorganizowana jest przez szkołę to wszyscy nauczyciele uczestniczą w
niej jako opiekunowie.

Czy praca dyrektora przynosi wiele radości i satysfakcji z wykonywanej funkcji?

- Tak. Powiem, że nigdy nie spodziewałem się, że będę wicedyrektorem, dyrektorem, chociaż gdy rozpocząłem studia podyplomowe to jeden z rektorów tej uczelni zadał nam takie retoryczne pytanie: „Po co tutaj przyszliście?”. Naprawdę dużo radości i satysfakcji sprawia mi praca nauczyciela. Ja bardzo lubię kontakt z młodzieżą. Lubię uczyć młodzież i przez to, że obcuję z wami czuje się młody.

Czy jest coś szczególnego, co ceni Pan w uczniach?

- W uczniach przede wszystkim zawsze cenię otwartość, szczerość i poczucie humoru. Potrafię czasem sam śmiać się z własnej osoby.

Dziękujemy.