Aktualności
Służby ratownicze na medal
Obydwie grupy z pogotowia ratunkowego Szpitala Powiatowego w Kolbuszowej, które brały udział w akcji ratowniczej pozorowanego wypadku autobusu, 3 kwietnia tego roku, spisały się bardzo dobrze. To wynik oceny przeprowadzonej przez lek. med. Monikę Gołębiowską, szefową Działu Pomocy Doraźnej, pracującą w Szpitalu Powiatowym w Kolbuszowej.
Przypomnijmy. W czwartek, 3 kwietnia, ok. godz. 11, przy Zespole Szkół nr 2 w Kolbuszowej odbyły się ćwiczenia służb ratunkowych, w których uczestniczyli: załoga pogotowia ratunkowego ze Szpitala Powiatowego w Kolbuszowej, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej, strażacy z kolbuszowskiej Państwowej Straży Pożarnej oraz strażnicy miejscy. Ich zadaniem było zabezpieczenie oraz pomoc poszkodowanym w pozorowanym wypadku autobusu szkolnego wiozącego 20 uczniów szkoły podstawowej, który uderzył w stację trafo.
Szybka diagnoza
Organizatorem i koordynatorem czwartkowych działań była Monika Gołębiowska, lekarz specjalista medycyny ratunkowej, szefowa Działu Pomocy Doraźnej w Szpitalu Powiatowym w Kolbuszowej. Jak zaznacza nasza rozmówczyni, podczas tego zdarzenia masowego, po stronie ratowników medycznych głównie stało właściwe zakwalifikowanie rannych w wypadku do odpowiednich grup i oznaczenie ich specjalną opaską. Zieloną dostali najmniej ranni, żółtą – ciężej ranni, wymagający pilnej pomocy medycznej, zaś czerwoną, ci, którym pomocy należało udzielić natychmiast. Jak podkreśla lek. Monika Gołębiowska szybka, właściwa diagnoza jest niezwykle istotna, na jej postawienie ratownik medyczny ma 10 sekund.
Na medal
Zachowania służb ratowniczych, 3 kwietnia, pilnie śledziły kamery. Następnie, na podstawie nagrań, analizowane były reakcje i decyzje poszczególnych osób biorących w akcji oraz oceniany był sposób organizacji i podstawy zakwalifikowania poszkodowanych do odpowiednich grup. Jak z tymi zadaniami poradzili sobie ratownicy? – Obydwie grupy z pogotowia ratunkowego, które wzięły udział w akcji, spisały się na medal. Poszkodowani zostali przez ratowników zakwalifikowani prawidłowo, organizacja podczas zdarzenia również była bardzo dobra – mówi lek. med. Monika Gołębiowska.
Barbara Żarkowska